Pewnie wiesz już, że u Twojego milusińskiego można – podobnie jak u ludzi – zbadać krew. Czy jednak wiesz, jak często i w jakich okolicznościach to robić? Przeczytaj!
Zbadaj krew swojego podopiecznego w następujących przypadkach:
1. Gdy chcesz mieć pewność, że Twój pupil jest zdrowy.
Podczas badania klinicznego zwierzęcia (czyli oglądania, osłuchiwania, omacywania itd.) lekarz weterynarii może sprawdzić stan zdrowia zwierzaka, jednak początkowych etapów wielu poważnych chorób nie udaje się w ten sposób wychwycić. Nawet, jeśli Twój pies lub kot jest młody i zachowuje się normalnie, przynajmniej raz w roku zrób mu badania krwi – morfologię, biochemię, a jeśli lekarz tak zaleci, również badania hormonalne. U starszych zwierząt (powyżej 7 roku życia, a w przypadku psów dużych ras wcześniej) warto robić te badania nawet co 6 miesięcy.
Pamiętaj, zwierzę (człowiek zresztą również) może żyć bez jednej nerki i nie wykazywać żadnych objawów. Podobnie Twój pupil może mieć zniszczoną połowę komórek w obu nerkach i nawet najbardziej troskliwy opiekun nie będzie o tym wiedział, jeśli nie zdecyduje się na badania. Z innymi narządami jest podobnie. Im szybciej dowiesz się, że dzieje się coś złego, tym szybciej będziesz mógł zareagować. Nie pozwól, by u Twojego czworonożnego przyjaciela rozwinęła się pełnoobjawowa choroba.
2. Gdy coś w zachowaniu Twojego pupila Cię niepokoi.
Pierwsze objawy poważnych chorób często wyglądają niewinnie. Twój podopieczny dużo je, ale jednocześnie powoli traci na wadze? A może wprost przeciwnie, ma mniejszy apetyt lub przestała mu smakować dotychczasowa karma i rozgląda się za czymś innym? Może okresowo wymiotuje albo więcej pije i częściej oddaje mocz? Albo więcej śpi? Może budzi się w nocy i kręci po mieszkaniu, choć wcześniej nie miał tego w zwyczaju? Dużo częściej szczeka/miałczy? Kot pokochał siedzenie obok kranu, a pies nie dość, że wypija wodę ze swojej miski, to próbuje tej z twojej szklanki lub, o zgrozo, sedesu? To tylko część objawów, które właściciele często wiążą ze znudzeniem daną karmą, „zakłaczeniem”, czyli obecnością pilobezoarów w przewodzie pokarmowym, zbyt łapczywym jedzeniem, lenistwem czy nawet złośliwością. Tymczasem często kryje się pod nimi poważna choroba.
Pamiętaj, im szybciej sprawdzisz, co się dzieje, tym krótsze leczenie, niższe koszty i większe szanse, że Twojego przyjaciela uda się wyleczyć.
3. Przed planowanym znieczuleniem ogólnym i zabiegiem operacyjnym
W tej chwili badanie krwi przed planowanymi zabiegami to standard. Bez badań nie wiemy, czy zwierzę ma w pełni sprawne narządy wewnętrzne i czy narkoza będzie dla niego bezpieczna.
Mając wyniki krwi Twojego pupila, lekarz może dobrać narkozę, która będzie jak najmniej obciążała „gorzej pracujące” narządy, może też zdecydować o przełożeniu zabiegu i wdrożeniu leczenia, które pozwoli przygotować zwierzę do bezpiecznego znieczulenia ogólnego.
Wielokrotnie słyszałam, że „ale po co mu badać krew, to tylko kastracja”, „przecież jest młody i nic mu nie jest”. Tymczasem problemy z narządami wewnętrznymi mogą się zdarzyć w każdym wieku i początkowo nie dawać żadnych objawów. Wyobraź sobie, że oddajesz swojego pupila na „tylko kastrację”, odbierasz, a po kilku dniach Twój milusiński przestaje jeść, robi się osowiały i okazuje się, że ma niewydolność nerek lub wątroby. Albo tuż po zabiegu dostajesz informację, że były problemy z krzepnięciem krwi i zwierzak niestety zmarł. Chcesz przeżywać coś takiego? Wierz mi, lekarz Twojego zwierzaka też nie chce, dlatego nalega na badania.
4. Gdy lekarz weterynarii podczas wizyty mówi, że powinieneś zrobić więcej badań.
Sporo chorób da się zdiagnozować i leczyć bez badań dodatkowych, ale nie wszystkie. Często słyszę od klientów, że przyszli do mnie, bo „w tamtym gabinecie chcieli ich naciągnąć na badania”. Oznacza to jedynie, że „w tamtym gabinecie” nie mają na stanie kryształowej kuli, która daje odpowiedzi na wszystkie pytania. W żadnym gabinecie jej nie ma. Dlatego, jeśli badanie kliniczne nie wystarcza by powiedzieć, co dolega zwierzęciu, albo jeśli podczas leczenia nie widać poprawy, lekarz proponuje badania dodatkowe (czyli m.in. badanie krwi). Pozwalają one określić, na co choruje Twój pupil i co możemy zrobić, żeby mu pomóc. Brak zgody właściciela na te badania często niestety wiąże się ze śmiercią zwierzęcia.
Podsumowując: badaj krew swojego pupila raz w roku lub częściej, jeśli dzieje się coś niepokojącego lub planujesz zabieg operacyjny. Naprawdę warto.